![]() |
LEKTURY NA WAKACJE: esej, reportaż, publicystyka… |
Jakie piękne samobójstwo.
Narracje o wojnie, szaleństwie i cynizmie.
Rafał A. Ziemkiewicz
W swojej najnowszej książce Rafał Ziemkiewicz wyraźnie nawiązuje do wydawniczych hitów autorstwa Piotra Zychowicza („Pakt Ribbentrop-Beck„ i „Obłęd’44„). Główne tezy: alternatywna wizja sojuszu z Hitlerem w 1938 r. oraz bezsensowność powstania warszawskiego i akcji ”Burza”, są takie same. Mimo to trudno zarzucić Ziemkiewiczowi plagiat. Przedstawia on bowiem wspomniane myśli przewodnie w szerszej perspektywie czasowej. Ponadto pisze swoim niepowtarzalnym stylem, bardzo atrakcyjnym dla czytelnika. Używa ostrego języka i barwnych porównań.
Dokonała publicystyka. Błyskotliwa analiza powodów, dla których na przestrzeni dziejów „polskie bohaterstwo” obracało się przeciwko nam. Świetnie zaobserwowane i znajdujące potwierdzenie w dokumentach źródłowych analogie i procesy nieuchronnie prowadzące do niepotrzebnego rozlewu krwi na frontach całego świata…
Biała gorączka
Jacek Hugo- Bader
Autor zabiera czytelnika w podróż przez rubieże obecnej Rosji. Wyrusza starym łazikiem z Moskwy do Władywostoku, po drodze zabierając ze sobą różnych ludzi. Warunkiem dostania „podwózki” jest opowiedzenie historii swojego życia i zgoda na wykonanie zdjęcia. Bynajmniej nie jest to zwyczajna podróż, bowiem można ją rozpatrywać w dwóch wymiarach: pierwszy w znaczeniu klasycznym i drugi jako podróż przez bezdroża mentalności obecnych mieszkańców Federacji Rosyjskiej. Autor zagląda w najciemniejsze zakamarki duszy przedstawicieli narodów wchłoniętych przez utopijne wielonarodowe państwo radzieckie oraz wysłuchuje dramatycznych historii ludzi, którzy nie radzą sobie w zastanej postradzieckiej rzeczywistości. Nie jest to łatwe w odbiorze pisarstwo, bowiem autor stylem pisania garściami czerpie z literackiego prądu naturalizmu. Na pewno nie każdemu przypadnie do gustu taki sposób narracji, jednak ma to jedną zasadniczą zaletę – czytelnik ma wrażenie jakby siedział w łaziku Hugo-Badera i razem z nim przysłuchiwał się wynurzeniom jego nierzadko egzotycznych rozmówców.
Zrób sobie raj
Mariusz Szczygieł
Co przeciętny mieszkaniec Kraju nad Wisłą może powiedzieć na temat naszych sąsiadów z południa – Czechów – oprócz tego, że jedzą knedliki i piją piwo, a Praga pięknym-miastem-jest? Czechy to raczej państwo niepopularne, przegrywające z kretesem z Turcją, Egiptem czy Hiszpanią w rankingu wymarzonych wakacyjnych destynacji Polaków. Nie żywimy wobec Czechów ani zaciekłej nienawiści, ani płomiennej miłości. Zostaje chłodna obojętność. A szkoda, bo to właśnie Polacy najbardziej potrzebują czeskiego dystansu. Teksty zawarte w książce to swobodne reportażowe spostrzeżenia, przyjmujące niekiedy formę wywiadu lub pamiętnikarskich zapisków. Każdy rozdział uchyla nam rąbka tajemnicy i wprowadza do zupełnie innego świata. Autor przybliża czytelnikowi czeską mentalność poprzez rozmowy z ludźmi kultury i sztuki. Mimo że tematy trudne i bulwersujące, takie jak ateizm lub pogłębiająca się tendencja odrzucania pogrzebów, przedstawione zostały w bardzo subiektywny sposób. Autorowi udało się uniknąć pochopnego oceniania zachowań i zwyczajów Czechów. Czy jest to bezrefleksyjna pochwała Czech i wszystkiego co czeskie? Jak wygląda naprawdę ów raj, o którym mowa w tytule? I czy mieszkający tam ludzie na pewno należą do najszczęśliwszych? Odpowiedzi na te pytania odnajdziecie w książce …
Białe pisarstwo
J.M. Coetzee
Autor w pełni świadomie wiedzie czytelnika swojej książki od historii pierwszych kontaktów białego człowieka z mieszkańcami Przylądka Dobrej Nadziei i jego niecodziennych zapisków, poprzez próby wniknięcia w głąb tej krainy i dotarcia do źródeł nieznanej kultury w powieściach „na styku kultur” aż do współczesnego „oswajania” krajobrazu i mieszkańców na modłę dyktowaną przez afrykanerskie konwencje. Z poszczególnych esejów jaskrawo wyzierają różnice kulturowe związane z odmiennością pojmowania idei człowieka, jego miejsca w świecie i stosunku do rzeczywistości.
Autor nie narzuca czytelnikowi stosunku emocjonalnego do tych kontrastów. W wyważony sposób przywołuje liczne przykłady z literatury białego człowieka, kolonizującego te ziemie, ostateczny osąd pozostawiając odbiorcom. Dzięki temu eseje mają walor egzegezy literatury, w której jak w lustrze odbijają się nasze, europejskie uprzedzenia, kompleksy i przekonania o wyższości. Niekiedy odnosi się wrażenie, że autor prowadzi czytelnika przez krainę zamieszkałą przez ludy Hotentotów i Buszmenów – odkrywając wciąż nowe i zaskakujące jej oblicze. Również, a może przede wszystkim, kulturowe!